Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bubus z miasteczka Pabianice. Mam przejechane 19177.26 kilometrów w tym 220.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2014
baton rowerowy bikestats.pl

2013
button stats bikestats.pl

2012
button stats bikestats.pl

2011
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bubus.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:15718.93 km (w terenie 2.00 km; 0.01%)
Czas w ruchu:549:41
Średnia prędkość:28.52 km/h
Maksymalna prędkość:81.82 km/h
Suma podjazdów:2700 m
Maks. tętno maksymalne:228 (107 %)
Maks. tętno średnie:206 (97 %)
Suma kalorii:313914 kcal
Liczba aktywności:274
Średnio na aktywność:57.37 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.20 km 0.00 km teren
01:06 h 31.09 km/h:
Maks. pr.:40.52 km/h
Temperatura:25.0
HR max:171 ( 80%)
HR avg:149 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 725 kcal

Górka Pabianicka

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0

Krótki, spokojny trening, aby trochę nogi rozkręcić po maratonie w Łasku.

CAD: 89
Hz: 38%
Fz: 60%
Pz: 0%
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
143.33 km 0.00 km teren
04:16 h 33.59 km/h:
Maks. pr.:47.31 km/h
Temperatura:28.0
HR max:217 (102%)
HR avg:183 ( 86%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3746 kcal

Maraton Jastrzębi Łaskich

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 2

Przyszedł w końcu czas na maraton w Łasku. O 7:40 przyjechałem na miejsce startu, przygotowanie roweru, przebranie się, pogadałem z Arkiem ,a następnie ruszam na krótką rozgrzewkę.
Start mam o 9:14. Tak jak się spodziewałem, grupa bardzo słaba. 9 osób, w tym 4 na MTB. Tylko jeden z kolarzy wyglądał na takiego co potrafi pojechać. Jak się okazało potrafi i to bardzo dobrze :D
Ruszamy punktualnie, od startu ciągnę ok 36 km/h. 500m dalej jedziemy tylko w 4, kilometr-dwa i jedziemy już tylko w dwóch. Nie wiem kim był ten człowiek, ale dawno nie widziałem tak silnego kolarza. Cały czas trzyma tempo 40-42 km/h. Staram się dotrzymać tempa, dać równie mocne zmiany, ale nie zawsze to wychodzi. Za Buczkiem na koło łapie się dwóch młodych chłopaków, ale po kilometrze rezygnują. Mijamy po drodze wielu kolarzy, ale nikt nie przyłącza się. Jadę z nim aż do okolic Sędziejowic. Tam zaczynają się hopki, a ja nie mogę utrzymać już takiego tempa. Tym bardziej, że zostało mi jeszcze ponad 1 kółko do zrobienia. Po niecałych 60 km średnia 39,5.
Dalej jadę sam. Po 5 km dogania mnie jednak grupa 3 osób, w tym wickolowman, siadam im na koło i jadę z nimi jakieś 25-30 km. Za mocną zmianę dałem i już nie mogłem później ich złapać. Zaczyna się samotna jazda aż do mety, przeplatana kilkoma próbami złapania się na koło jakimś grupkom. Różne były tego efekty - czasem 100m, czasem ponad 1 km wspólnej jazdy :D
Na punkcie żywnościowym biorę butelkę wody. W końcu coś, co nie jest słodkie. Od razu lepiej :) Końcowe kilometry wydawały się ciągnąć w nieskończoność. Skończyło mi się picie. Na szczęście przejeżdżał jakiś chłopak jeżdżący na MTB, który poczęstował mnie izotonikiem. Jakoś dojeżdżam do mety, mijam kreskę i w łapie mnie ogromny skurcz w prawym udzie. Położyłem się na trawniku i wtedy skurcz pojawił się też w lewym. Dobrze, że Pani z obsługi przyniosła mi magnez, bo inaczej to bym chyba nie wstał :D
Po rozdaniu statuetek odbyło się losowanie nagród. Trafiłem fajną koszulkę Brubecka :)

Maraton bardzo udany, fajnie zabezpieczona trasa i ludzie tam startujący :D
MEGA
M2: 8
OPEN: 43

A teraz najlepsze, czyli puls :D
Hz: 0%
Fz: 5%
Pz: 94$

Dane wyjazdu:
101.91 km 0.00 km teren
03:15 h 31.36 km/h:
Maks. pr.:48.67 km/h
Temperatura:17.0
HR max:199 ( 93%)
HR avg:157 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2401 kcal

Dobruchów, Lutomiersk i Babichy

Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 0

Szlify powoli się goją, koła już wyprostowane więc przyszedł czas na trening. Ruszyłem w kierunku Janowic, mając w planach jakieś 70 km. W Ludowince łapie mnie ustawką i jadę z nimi pętle. Wracając, wpadłem w krater i złapałem kapcia. Zaczekał na mnie Arek i z nim pojechałem dalej - najpierw do baru, a następnie przez Kwiatkowice do Lutomierska. W Górce Pabianickiej ja odbijam w lewo, A Arek jedzie do domu. Szybko, z wiatrem dojechałem do Babich. Tam nawracam i ruszam w kierunku domu. Przejeżdżając przez miasto, najpierw jakaś kobieta zepchnęła meni przy wyprzedzaniu do samego krawężnika, ledwo uniknąłem kontaktu z samochodem. 500m dalej, zawracający samochód omal we mnie nie wjechał. Nie minęły 2 min, a kolejny kierowca auta wymusił pierwszeństwo. Kawałek dalej, omijając prawą stroną stojące na czerwonym świetle auta, na centymetry ominąłem otwierające się nagle drzwi.. Nie wspominam już o pieszych, których było z 8, co wyskakiwali mi przed koło, na drogę.

CAD: 87
Hz: 21%
Fz: 61%
Pz: 17%
Kategoria Szosa, >100


Dane wyjazdu:
165.23 km 0.00 km teren
05:01 h 32.94 km/h:
Maks. pr.:50.80 km/h
Temperatura:21.0
HR max:209 ( 98%)
HR avg:162 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3816 kcal

Dookoła Jeziorska

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 5

Umówiłem się dzisiaj z Marcinem i Adamem na dłuższą trasę - wokół Jeziorska. Mieliśmy się spotkać o 8:30 na Retkińskiej, ale trochę się spóźniłem z wyjazdem. Niestety Adam złapał kapcia to i tak udało mi się dojechać w pobliże McDonalda.
Do tamy na Jeziorsku fajna trasa, wiatr w plecy to lecimy dosyć szybko. Niestety na małej hopce Marcinowi wypina się pedał, zachwiało go i wleciał mi pod koło. Skończyło się niestety upadkiem... Marcin poleciał na pobocze, więc miał miękkie lądowanie. Ja niestety na asfalt. Plecy, ramię łokieć i biodro zdarte. Kask pęknięty, koszulka przetarta i koła krzywe.. Chwilę się pozbieraliśmy i ruszyłem dalej z planami zawrócenia po kilku km. Jednak jak już się rozkręciłem to pojechałem z nimi do końca.
Powrót już gorszy, wiatr w twarz. Mimo tego wciąż utrzymujemy wysoką średnią. W Kwiatkowicach Adam jedzie prosto na Łódź, my z Marcinem skręcamy na Chorzeszów. Ja następnie wybieram trasę do domu, przez Janowice a Marcin jedzie dalej. Nie wiem skąd on ma tyle siły, ale zapieprzał jak szalony :D Do tego miejsca(150 km) średnia wychodzi 33,5 km/h. Dalej już spokojnie wracam do domu, bo siły się skończyły...


CAD: 87
Hz: 11%
Fz: 54%
Pz: 34%
Kategoria Szosa, >100


Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
00:55 h 28.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W deszczu

Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 0

Czwartkowa jazda. Złapała mnie ulewa, więc zaraz wróciłem do domu.
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
110.57 km 0.00 km teren
04:08 h 26.75 km/h:
Maks. pr.:46.34 km/h
Temperatura:24.0
HR max:198 ( 93%)
HR avg:145 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2652 kcal

Setka

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 0

Namówiłem Piotrka na wyjście na rower. Z racji, że to dopiero jego 3 trening w tym roku, to tempo nie było zbyt wysokie. Zrobiliśmy trasę na Dobruchów. Średnia z 70 km to aż 25,1 km/h :D Dalej już sam do Babich, a z powrotem przez Górkę Pabianicką.
Ostatnie treningi były trochę dłuższe i od razu widać poprawę wytrzymałości.

CAD:75
Hz: 61%
Fz: 23%
Pz: 14%
Kategoria Szosa, >100


Dane wyjazdu:
92.77 km 0.00 km teren
02:45 h 33.73 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max:209 ( 98%)
HR avg:156 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1972 kcal

Rzgowska

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 26.05.2013 | Komentarze 0

W końcu udało mi się pojechać na ustawkę z Łodziakami. Przed 10 pojawiłem się na zbiórce w Pabianicach. Zebrało się z 10 osób, ale oni jechali inna trasą, więc w stronę Rzgowskiej jechałem samemu. Po drodze złapałem Piotrka i spokojnie jechaliśmy dalej. Przed wjazdem na trasę jeszcze kilka osób się zjechało. Część pojechała dalej, a ja wraz z kilkoma osobami czekaliśmy na kolarzy z Łodzi.
Z racji, że dzisiaj wyścig ŻTC w Łodzi, to wiele osób się nie zebrało. Ledwie jakieś 15. Początek trasy jechałem na końcu grupki, ledwo żyjąc. Później dołączyłem do wachlarza i było o wiele lepiej. Dostałem kilka porad jak jechać na wachlarzu i tak przetrzymałem większa część trasy. Średnia z samej ustawki to 41 km/h.

CAD: 89
Hz: 29%
Fz: 29%
Pz: 36%

Dane wyjazdu:
50.40 km 0.00 km teren
01:43 h 29.36 km/h:
Maks. pr.:43.43 km/h
Temperatura:13.0
HR max:180 ( 84%)
HR avg:148 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1203 kcal

Dobruchów

Sobota, 25 maja 2013 · dodano: 25.05.2013 | Komentarze 0

Standardowo po pętli ustawki maratońskiej. Zimno dzisiaj jak cholera, ale przynajmniej sucho, więc dało się jeździć. Niestety po ostatniej trasie jeszcze boli mnie kark, co znacznie zniechęca do jazdy :/

CAD: 91
Hz: 38%
Fz: 58%
Pz: 1%;
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
201.01 km 0.00 km teren
06:55 h 29.06 km/h:
Maks. pr.:69.61 km/h
Temperatura:25.0
HR max:198 ( 93%)
HR avg:168 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: 5323 kcal

Góra Kamieńsk

Wtorek, 21 maja 2013 · dodano: 21.05.2013 | Komentarze 12

Korzystając z wolnego dnia, postanowiłem ruszyć w jakąś dłuższą trasę. Wybór od razu padł na Górę Kamieńsk. Zmieniłem jednak trasę, aby ją trochę wydłużyć.

Ruszam o 9, jadąc w stronę Dobronia, a następnie Ldzania. Na odcinku gdzie budują S8 ogromne błoto, które ubrudziło mnie i rower. Dalej w stronę Gucina, później do Buczka. Tam wjeżdżam na trasę wojewódzką w kierunku Częstochowy. Świetna droga, mały ruch. Jedzie się bardzo przyjemnie. Mijam Szczerców i dojeżdżam do hałdy którą tam usypują. Fajna górka z tego będzie. Zawracam kilometr i skręcam na Kleszczów, jadąc drogą pęknięta w poprzek co 3-4 m. W pewnym momencie wypada bidon i muszę się po niego wrócić. Kleszczów przywitał doskonałym asfaltem, więc przelatuję przez niego w chwilę. Dojeżdżam do celu, czyli Góry Kamieńsk. Podjazd zajmuje mi 7:36, czyli nie tak źle. Chwila odpoczynku i lecę na dół.

Powrót przez Bełchatów, a następnie trasą na Łask. Zdecydowanie najgorszy odcinek drogi, w dodatku łapie mnie mały kryzys. Mimo prędkości 25 km/h tętno ciężko utrzymać poniżej 175. Na szczęście w Buczku wszystko mija i dalej leci się coraz lepiej. Przez Łask przejeżdżam bardzo szybko i jestem w Wiewiórczynie. Wiatr w plecy, więc na liczniku 35 km/h. W Chorzeszowie jadę prosto, na Dobruchów. Dalej przez Janowice do Pabianic. Tam robię rundkę przez miasto , aby dobić do 200 km. Nie pozostaje nic, jak tylko próbować teraz na 300 :D

CAD: 90
Hz: 8%
Fz: 75%
Pz: 17%
Kategoria Szosa, >100


Dane wyjazdu:
90.48 km 0.00 km teren
03:04 h 29.50 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:23.0
HR max:156 ( 73%)
HR avg:189 ( 89%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2079 kcal

Zelów

Środa, 15 maja 2013 · dodano: 15.05.2013 | Komentarze 0

Z rana wybrałem się na lotnisko obejrzeć start F16. Planowane były od 8. Pojawiłem się jakieś 20 po, ale nic się nie działo. Robiłem więc krótkie rundki w okół, czekając na start. Dopiero koło 9:30 piloci zaczęli się szykować, a ok 10 wystartowali. Poderwały się tylko dwa, pilotowane przez Amerykanów. Coś pięknego :D
Dalej ruszyłem sobie na Zelów. Wracając, jadąc ok 3km od lotniska zobaczyłem kolejne 6 startujących "efów". Powrót do Pabianic tą samą drogą.

Fajnie się dzisiaj jeździło, tylko miejscami wiatr dosyć mocno przeszkadzał.

CAD: 89
Hz: 10%
Fz: 82%
Pz: 7%
Kategoria Szosa