Babichy

Środa, 27 marca 2013 · dodano: 27.03.2013 | Komentarze 0

Połowa trasy pod wiatr. Dojeżdżam do Ptaka i nawrót. Z wiatrem idzie szybciej, od razu jedzie się milej.

CAD: 81
Hz: 12%
Fz: 74%
Pz: 14%

Las i okoliczne drogi

Wtorek, 26 marca 2013 · dodano: 26.03.2013 | Komentarze 0

Po wczorajszym myciu roweru, stwierdziłem, że szkoda SCOTTa męczyć i wyjąłem BULLSa. Ruszyłem w kierunku lasu. Niestety warunki jaki tam zastałem nie dawały szansy jazdy. Koło zapadało się na 5-10 cm, co 2 metry rower stawał w miejscu i tak w kółko. Musiałem prowadzić rower przez 1.5km, bo nie miałem już sił na kolejne próby ruszenia z miejsca... Wyjechałem z lasu i pojechałem zrobić kółko przez Górkę Pabianicka i Gorzew. Miejscami sporo lodu na drogach.

Ldzań

Poniedziałek, 25 marca 2013 · dodano: 25.03.2013 | Komentarze 0

Dawno nic nie pisałem, bo nie było o czym. Zupełny brak czasu by wyjść na rower. Niestety tak będzie to wyglądać do końca maja :/

Ten tydzień trochę luźniejszy, więc w końcu miałem okazję choć chwilę pojeździć. Wybrałem się w kierunku lotniska w Łasku. Trasą na Łask jechało się super. Sucho, ciepło i z wiatrem. W Dobroniu skręciłem na Ldzań. Niestety drogi wyglądają jakby spadł tam deszcz meteorytów. Do tego pełno błota i wody. W Ldzaniu tragedia... Drogi pokryte lodem, jazda szosą odpada. Zawracam pod wiatr.

Ekstra trening... Po takich drogach aż odechciewa się jeździć. Do tego przyszło mycie roweru, które trwało prawie tyle co trening. Dobrze, że chociaż ciepło jest.

CAD: 81

Dobruchów

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 0

Dawno nie byłem na trasie ustawki maratońskiej, dlatego wybrałem się dziś w tym kierunki. Dosyć mocny wiatr wiejący w różnym kierunku utrudniał jazdę. Tylko na trasie Dobruchów - Kwiatkowice wiał w plecy. Dodatkowo 2h grania w piłkę rano dały o sobie znać. Zmęczyłem się nieźle.

CAD: 87

Jutroszew

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 0

Dawno nie miałem okazji jeździć na rowerze. Tylko tyle, co do szkoły i z powrotem. Za to były inne sporty: basen, narty a nawet raz zdarzyło się być na siłowni.
W weekend przyszła piękna pogoda, ale wyjazd do rodziny nie dał możliwość jazdy. Dopiero dziś się wybrałem pojeździć szosówką :) Standardowa trasa ustawki pabianickiej, ale skrócona w Jutroszewie. Dalej do Dłutowa i trasą do Pabianic. Tego brakowało przez te wiele miesięcy. Ciepło, słońce świecie, jedynie wiatr trochę za mocny.
Początkowo puls bardzo wysoki, w granicach 180. Po kilku minutach sigma odmówiła pracy i albo wyświetlała puls w okolicy 80 albo 0. Chyba baterie trzeba wymienić :/ Do wymiany są też kółeczka przerzutki, ale to jak będzie trochę więcej pieniędzy.

CAD:87