Info
Ten blog rowerowy prowadzi bubus z miasteczka Pabianice. Mam przejechane 19177.26 kilometrów w tym 220.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.20 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Maj2 - 0
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2015, Marzec6 - 3
- 2015, Luty3 - 0
- 2014, Listopad3 - 0
- 2014, Październik8 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec13 - 2
- 2014, Czerwiec10 - 7
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień11 - 2
- 2014, Marzec19 - 16
- 2014, Luty11 - 5
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień12 - 4
- 2013, Listopad9 - 3
- 2013, Październik11 - 1
- 2013, Wrzesień5 - 3
- 2013, Sierpień14 - 12
- 2013, Lipiec11 - 6
- 2013, Czerwiec10 - 7
- 2013, Maj15 - 19
- 2013, Kwiecień9 - 9
- 2013, Marzec5 - 0
- 2013, Luty4 - 1
- 2013, Styczeń8 - 4
- 2012, Grudzień8 - 5
- 2012, Listopad10 - 14
- 2012, Październik10 - 7
- 2012, Wrzesień9 - 0
- 2012, Sierpień16 - 4
- 2012, Lipiec24 - 7
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj6 - 14
- 2012, Kwiecień13 - 10
- 2012, Marzec7 - 8
- 2012, Luty4 - 1
- 2012, Styczeń4 - 3
- 2011, Grudzień5 - 1
- 2011, Listopad8 - 1
- 2011, Październik6 - 1
Dane wyjazdu:
165.23 km
0.00 km teren
05:01 h
32.94 km/h:
Maks. pr.:50.80 km/h
Temperatura:21.0
HR max:209 ( 98%)
HR avg:162 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3816 kcal
Rower:Scott CR1 Team
Dookoła Jeziorska
Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 5
Umówiłem się dzisiaj z Marcinem i Adamem na dłuższą trasę - wokół Jeziorska. Mieliśmy się spotkać o 8:30 na Retkińskiej, ale trochę się spóźniłem z wyjazdem. Niestety Adam złapał kapcia to i tak udało mi się dojechać w pobliże McDonalda.Do tamy na Jeziorsku fajna trasa, wiatr w plecy to lecimy dosyć szybko. Niestety na małej hopce Marcinowi wypina się pedał, zachwiało go i wleciał mi pod koło. Skończyło się niestety upadkiem... Marcin poleciał na pobocze, więc miał miękkie lądowanie. Ja niestety na asfalt. Plecy, ramię łokieć i biodro zdarte. Kask pęknięty, koszulka przetarta i koła krzywe.. Chwilę się pozbieraliśmy i ruszyłem dalej z planami zawrócenia po kilku km. Jednak jak już się rozkręciłem to pojechałem z nimi do końca.
Powrót już gorszy, wiatr w twarz. Mimo tego wciąż utrzymujemy wysoką średnią. W Kwiatkowicach Adam jedzie prosto na Łódź, my z Marcinem skręcamy na Chorzeszów. Ja następnie wybieram trasę do domu, przez Janowice a Marcin jedzie dalej. Nie wiem skąd on ma tyle siły, ale zapieprzał jak szalony :D Do tego miejsca(150 km) średnia wychodzi 33,5 km/h. Dalej już spokojnie wracam do domu, bo siły się skończyły...
CAD: 87
Hz: 11%
Fz: 54%
Pz: 34%
Komentarze
MaKuz | 20:24 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj
Piotrek- dzięki za jazdę. Sorry że się przeze mnie wypieprzyłeś. A tak wogóle - to kto w końcu wygrał te premie górską?
adlee | 14:37 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj
Dzięki za wycieczkę i holowanie... momentami brakowało mi życia.
Na prawdę miałem farta, że się nie wytrybiłem w was jak już przyziemiliście.... uffff
Lecz rany i do Łasku :)
Na prawdę miałem farta, że się nie wytrybiłem w was jak już przyziemiliście.... uffff
Lecz rany i do Łasku :)
Artmac | 14:03 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj
Mistrz drugiego planu, mój router firmy LINK ;)
I tak niezła średnia, szkoda, mimo wypadku.
Ostatnio coś kolarze mają non stop jakieś niemiłe przygody :/
Komentuj
I tak niezła średnia, szkoda, mimo wypadku.
Ostatnio coś kolarze mają non stop jakieś niemiłe przygody :/