Dylew

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 30.07.2014 | Komentarze 0

Dość mocno zmęczony po pracy pojechałem lekko pokręcić. Mimo już późnej pory wciąż było gorąco, ok 30 stopni. Od Rydzyn cały czas jeżdżę po mokrych szosach, bo przeszła tam chwilę wcześniej ulewa...

CAD: 80
Hz: 33%
Fz: 61%
Pz: 1%

Ustawka

Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 0

Ostatnio przytrafiła się kontuzja kolana, więc kilka dni nie jeździłem.
Z rana na ustawkę, gdzie chętnych do mocniejszej jazdy było tylko 6 osób. Już w Sereczynie oderwaliśmy się od reszty. Niestety tętno latało mi jak szalone, 2-3 mocniejsze skoki i już wiedziałem, że dziś raczej w samotności będę wracał. Tak też się stało i w Wadlewie grupka mi odjechała.

CAD: 85
Hz: 18%
Fz: 61%
Pz: 19%

Pętla ustawki

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0

Na ustawkę dziś zaspałem i to sporo, więc pojechałem samemu pętlę. Upał był niemiłosierny, w pewnym momencie Sigma pokazywała 39 stopni! Do Lutosławic cały czas pod wiatr, ale powrót to już bajka.

CAD: 84
Hz: 18%
Fz: 65%
Pz: 14%

Tuszyn

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 0

Przez Zofiówkę do Tuszyna jechałem w bardzo wysokiej temperaturze i słonecznej pogodzie. W Tuszynie temperatura jednak sporo spadła i zaczęło lać. Szybko więc DK1 w stronę Rzgowa i przez Babichy do Pabianic. W Rzgowie było już zupełnie sucho, ale od Prawdy do Sereczyna znów jazda w wodzie. Od Sereczyna znów w pełnym słońcu :)

CAD: 82
Hz: 47%
Fz: 44%
Pz: 2%

Czarnocin

Środa, 16 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

W celu poznania nowych trasy wybrałem się za Tuszyn. Obczaiłem na mapie trasę i wyruszyłem. Przez Zofiówkę i Tuszynek Majorancki do Czarnocina. Tam pokręciłem trasę i zamiast jechać na Zamość i dalej na Biskupią Wolę, od razu pojechałem na tą drugą miejscowość. Dalej do Kruszowa i drogą DK1 do Rzgowa. Powrót przez Babichy i Górkę Pabianicką.
Niestety asfalty nie były tam zbyt szałowe, trzeba będzie poszukać jeszcze innej trasy.

CAD: 83
Hz: 15%
Fz: 76%
Pz: 8%

Zofiówka

Poniedziałek, 14 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 0

Poniedziałkowy rozjazd po niedzielnej setce. Strasznie niski puls, nie mogłem osiągnąć nawet 160.. Postanowiłem więc pokręcić spokojniej i nie za długo. Najpierw standardowo do Zofiówki, następnie w lewo aż do DK1 i powrót przez Babichy.

CAD: 81
Hz: 89%
Fz: 7%
Pz: 0%

Szadek

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 14.07.2014 | Komentarze 0

Trochę zaspałem, więc ustawki już dawno odjechały. Postanowiłem więc pojechać do Szadku. Po drodze spotykam Tomka wracającego do domu, więc zawracam i jadę z nim kilka kilometrów. W Górce wracam w stronę Janowic, a następnie Wiewiórczyna. Dalej Szadek, Kwiatkowice i powrót przez Górkę.

CAD: 82
Hz: 14%
Fz: 71%
Pz: 13%

Dylew

Środa, 9 lipca 2014 · dodano: 10.07.2014 | Komentarze 0

Późno wieczorny trening. Zbierałem się cały dzień aby wyjść na rower, ale albo akurat zaczynała się burza albo nie w danym momencie nie mogłem. Dopiero wieczorem, kiedy drogi trochę przeschły po ulewie wybrałem się w stronę Dylewa. Poza miastem drogi jednak bardzo mokre. Z początku nie mogłem się coś rozkręcić, ale później było już coraz lepiej.

CAD: 81

Rydzyny regeneracyjnie

Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 2

Po wczorajszej mocniejszej jeździ lekki trening w celach regeneracyjnych. Najpierw Rydzyny, później Sereczyn. Większość na małej tarczy i pulsie w okolicach 130.

Ustawka Rzgowska

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 0

Rano lekko zaspałem, więc już od wyjazd z domu musiałem pędzić, aby złapać grupę. Udało mi się to dość szybko, bo akurat wyjeżdżali z Gryzla. Pojawił się Arek, którego namówiłem na rzgowską. Początek całkiem fajnie, nie za mocno.  Kawałek za boiskami zaczęły się jednak ranty po 47-52 km/h. Było ciężko ale dawałem radę. Niestety odpadł Arek, a mówiłem, że go dociągnę do domu, więc puściłem koło. Dociągnąłem go jednak do grupy. Kilka kilometrów dalej to samo. Po dwóch takich pogoniach brakło mi już sił i postanawiam puścić koło i wrócić z Arkiem spokojnie. Za Dłutowem jakiś kretyn w tirze mało nie zepchnął nas z drogi. W Pawlikowicach odbijam w prawo na Rydzyny a Arek jedzie prosto do domu. Następnie jadę przez Górkę do Żytowic, aby dobić do 100 km.

CAD: 83
Hz: 16%
Fz: 59%
Pz: 23%