Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bubus z miasteczka Pabianice. Mam przejechane 19177.26 kilometrów w tym 220.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2014
baton rowerowy bikestats.pl

2013
button stats bikestats.pl

2012
button stats bikestats.pl

2011
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bubus.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
165.38 km 0.00 km teren
05:48 h 28.51 km/h:
Maks. pr.:81.82 km/h
Temperatura:20.0
HR max:217 (102%)
HR avg:171 ( 80%)
Podjazdy:2700 m
Kalorie: 4613 kcal

Pętla Beskidzka 2013

Sobota, 6 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0

Pętla Beskidzka to maraton, w którym chciałem wystartować od czasu jak zacząłem jeździć na szosie. W tym roku się udało. Wybrałem dystans MARATON czyli 160 km i 2700 m przewyższeń.

Dzień przed startem porządnie popadało i obawiałem się, że w sobotę pogoda też się taka utrzyma. Na szczęście obyło się bez deszczu, jednak drogi były miejscami mokre. Startujemy o godzinie 9. Niestety ustawiłem się dosyć daleko i ciężko było się przebić. Do podjazdu na Zameczek eskortuje nas policja, dalej zaczyna się świetny podjazd. Niezapomniane uczucie, gdy na podjeździe są tylko kolarze, jedyne co słychać to szum opon i ciężkie oddechy zawodników, a mgła ogranicza widoczność na kilkadziesiąt metrów. Podjazd idzie mi dosyć ciężko, dwie grupki mi już odjechały, no ale mieli sporą przewagę jadąc na początku peletonu. Na górze wraz z 3 innymi kolarzami zaczynam zjazd. Jest dosyć szybko, choć jedziemy ostrożnie z racji mgły i mokrej nawierzchni.
Na prostej puszczam im koło i jadę samemu. Kilka hopek pokonanych w samotności i na 35 km dogania mnie grupka ok 15 osobowa. Dalej lecimy szybko. Na płaskim cały czas 40-42. Po kilku km wspólnej jazdy, zauważyłem, że w tej grupie jechał także Piotrek z ustawki Pabianickiej. Do bufetu na 75 km średnia wynosi 30,5 km/h. Na PŻ obsługują nas bardzo szybko i lecimy dalej.
Zaraz za bufetem zaczyna się stromy podjazdy, który w pewnym momencie miał chyba z 20%. Podjeżdżamy ok 5-7 km/h. Kilka osób puszcza koło, zostaje nas 7.
Kolejny większy podjazd to jak dobrze pamiętam Kocierz Rychwałdzki. Podjeżdża mi się bardzo fajnie, kręcę równo i podjazd mija szybko. Szybki zjazd i lecimy dalej.
Na bufecie na 110 km zostaję obsłużony jako ostatni więc muszę gonić grupę. Od ok 120-125 km zaczyna się nieznacznie pod górę. Łapie mnie kryzys i puszczam koło. Wciągam żel i kręcę spokojnie w stronę Salmopola. Przed początkiem podjazdu biorę jeszcze Carbo i zaczynam podjazd. Początek nie idzie mi najlepiej, bo kryzys jeszcze nie minął. Końcówka jednak jest już znacznie lepsza i prawie doganiam zawodnika, który także odpadł z grupki.
Zjazd z Salmopola jest bardzo długi. Wpadam do Wisły bardzo szybko i przelatują ją cały czas trzymając 45-50 km/h. Skręcam na Czarne. Już 2 kolarzy mam w zasięgu wzroku. Niestety bus zajeżdża mi drogę i odjeżdżają mi oboje.
Zaczyna się podjazd pod Stecówkę. Chyba Carbo zaczęło działać, bo nie czuję za bardzo zmęczenia. Połowę podjazdu pokonuję z blatu, a kolarzy których goniłem mijam bardzo szybko. Nikt nie próbuje mi siadać na koło. Do mety mijam jeszcze 10 osób i tylko jedna dziewczyna siadał mi na koło, jakieś 20 m przed metą. Nawet spróbowała atakować, ale nie dałem jej wygrać tego podjazdu :D

Na górze objadam się arbuzami i daktylami, chwilę odpoczywam i zjeżdżam na dół pod skocznię, na posiłek regeneracyjny. Strasznie zimno się zrobiło, a zgubiłem gdzieś rękawki, więc cały się trzęsąc zjeżdżam na dół, gdzie czeka pyszny makaron :)

Maraton zorganizowany wzorowo. Super trasa. Za rok tez tam muszę być :)
Pozdrowienia także dla dziewczyn kibicujących na ok 30 km :D Taki doping to od razu +5 km/h na podjeździe :D

Jedyne czego żałuję, to, że źle się ustawiłem i początek pojechałem tak słabo. Była by szansa na lepsze miejsce ;)

Wynik MARATON 160:
OPEN: 41/121
H: 4/9


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa razpr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]