Las

Wtorek, 11 lutego 2014 · dodano: 11.02.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj nie chciało mi się brudzić Scotta, więc wziąłem crossa i ruszyłem w kierunku Róży. Tam wjechałem w las. Jechałem wolno, bo błoto było dosyć duże. Wyjechałem przed Ldzaniem, przejechałem mostek i znów w las. Najpierw zrobiłem małe kółeczko i wyjechałem z drugiej strony stawów. Ponownie więc wjechałem w las i tym razem wyjechałem w Aleksandrówku, zaraz za Gucinem.  Jechałem trasą w kierunku Łasku, ale w Teodorach zobaczyłem znak na 32 bazę lotniczą. Dawno tam nie byłem, więc postanowiłem podjechać, popatrzeć. Od razu jak tylko skręciłem, usłyszałem świst silników F16. Przyspieszyłem i szybko przez las dotarłem w pobliże pasa. 
Było warto, bo nie czekałem nawet 5 min na start samolotów. Dzisiaj udało mi się zobaczyć aż 6 startujących sztuk. Ten dźwięk to coś fantastycznego!
Dalej wróciłem na trasę którą dojechałem do Łasku a następnie skierowałem się na Pabianice. Powrót z wiatrem, więc prędkość nie spadała poniżej 30 km/h.